W związku z informacją, która pojawiła się w raporcie Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, śpieszymy donieść, że pacjenci naszego szpitala są bezpieczni. Ulewy, które dały się we znaki całemu województwu, sprawiły, że istotnie, zaczął przeciekać dach na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii.

Piątkowe, poranne, opady deszczu były tak intensywne, że trudno było przewidzieć ich konsekwencje. Mogło dojść do zalania oddziału i wyłączenia z użytkowania. W związku z tym, ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii miał obowiązek poinformować Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego, że jego oddział nie będzie w stanie przyjąć większej liczby pacjentów. To bardzo odpowiedzialne podejście – tłumaczy Jerzy Pieniążek, dyrektor WSS nr 4 w Bytomiu. Gdyby w pobliżu doszło do jakiegoś masowego wypadku, służby ratownictwa odpowiedzialne za koordynowanie akcją, już wiedziały, że zaopatrywanie pacjentów w naszym szpitalu może być utrudnione i kierowałyby ich do innych szpitali, co zaoszczędziłoby czas, który w przypadku ratowania życia jest zbyt cenny.

Woda zalała część sufitu i ściany. Łóżka w pobliżu tych miejsc zostały wyłączone z użytkowania, a dwóch pacjentów planowo (nie z powodu zalania) przeniesiono na inne oddziały. Trzech nadal pozostaje na oddziale. Nie było konieczności ewakuacji pacjentów, co podaje również w oficjalnym komunikacie dyżurny PCZK w Bytomiu, dostępnym na stronach Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Ulewa nie wyrządziła tak wielkich szkód, których się spodziewano, jednak dalej wstrzymywane jest przyjmowanie pacjentów na oddział. Ściany i sufit muszą wyschnąć. Służby techniczne szpitala oceniły stan dachu – jego naprawa zacznie się w poniedziałek.

Sytuacja wróci do normy za kilka dni.

W przypadku jakichkolwiek zmian, będziemy Państwa informować na bieżąco.