CTO – udrożnione przy użyciu nowoczesnego narzędzia |
![]() |
Są one alternatywą dla tradycyjnych urządzeń, mają średnicę zaledwie 0,6 mm (tradycyjne – 2mm). Przez to, że są bardzo cienkie, mogą zmniejszyć potencjalny uraz, który mógłby skutkować krwawieniem w miejscu uszkodzonej tętnicy. Dzięki temu zabiegi są bezpieczniejsze i bardziej komfortowe dla pacjentów, mniejsze jest ryzyko powikłań miejscowych, skraca się również czas pobytu w szpitalu. CTO (chronic total occlusions) to przewlekłe całkowite zamknięcie naczynia wieńcowego, do którego dochodziło stopniowo na skutek narastania blaszki miażdżycowej. Kiedy tętnica w sercu stopniowo ulega zamknięciu i zwapnieniu, serce niejednokrotnie wytwarza krążenie uboczne czyli tzw. autobajpasy – mówi Aleksander Włodarczyk, kierownik Pracowni Hemodynamiki Serca WSS nr 4 w Bytomiu. To z jednej strony dobrze bo serce zdąży się przyzwyczaić do mniejszego dopływu krwi i nie obumiera tak, jak się to dzieje przy zawale serca . Z drugiej strony, taki stan jest niebezpieczny dla pacjenta, ponieważ fragment serca jest stale niedokrwiony, a to z kolei wiąże się m.in z bólami dławicowymi. Pacjent męczy się, najmniejszy wysiłek sprawia mu trudność. Musimy przywrócić drożność właściwego naczynia – zaznacza dr Włodarczyk. W tym celu lekarz za pomocą specjalistycznego sprzętu ( prowadniki angioplastyczne, niskoprofilowe balony, stenty powlekane lekami zapobiegającymi restenozie) wchodzi do naczynia i stara się je udrożnić a następnie poszerzyć i wszczepić stent który trwale przywróci światło i przepływ krwi. W bytomskiej „Czwórce” zabieg udrożnienia przewlekłych całkowitych naczyń krwionośnych z użyciem cewników Railway wykonano u dwóch pacjentów. Ciągle podążamy za nowościami – podkreśla Aleksander Włodarczyk. Przedostawaliśmy się do serca przez tętnicę promieniową, która jest mniejsza od udowej. W takich przypadkach sprzęt musi być delikatniejszy, jak najlepszej jakości, żeby nie uszkodzić tętnicy. Dodajmy jeszcze, że Railway z jednej strony są bardzo cienkie i delikatne, a z drugiej – dopasowują się do anatomii naczynia. Udrożnienie naczyń wieńcowych należą do najtrudniejszych zabiegów, i są dość rzadko w Polsce wykonywane m.in. przez to, że są dwa razy droższe od „standardowej” angioplastyki wieńcowej. To zabiegi wysokiego ryzyka – przyznaje Aleksander Włodarczyk. Serce to narząd, który stale się rusza, takie „stare zamknięcia”, mówiąc żargonem kardiologicznym, są bardzo twarde i długie, a przy „przewiercaniu” się specjalnym prowadnikiem, łatwo może dojść do perforacji naczynia, co wiąże się z wylewem krwi do worka osierdziowego i tamponadą serca.
|